All for Joomla All for Webmasters

Pchacz „Krab” – kolejny zabytek Muzeum Odry

Flotylla Muzeum Odry FOMT od czwartku, 15 marca 2018, bogatsza jest o pchacz „Krab”, który dzięki uprzejmości firmy Lidmann i Megger nabyliśmy po nadzwyczaj promocyjnej cenie, chociaż ta proponowana na stronach internetowych przyprawiała o zawrót głowy. Negocjacje toczyły się przez trzy tygodnie. W końcu stanęło na tym, że interes ochrony zabytkowych statków Muzeum Odry  wymaga gestu ze strony właściciela. Tak oto firma Lidmann i Megger stanęła w rzędzie mecenasów kultury.I niech tak będzie już do końca świata.

Na gorąco przedstawmy „Kraba”. Ma kilka zasadniczych dla nas zalet. Po pierwsze podnoszoną hydraulicznie sterówkę, po drugie sterowanie ciągiem śruby obracanej o 360 stopni, po trzecie silnik chłodzony powietrzem, ekologiczny, po czwarte – kompletne i sprawne wyposażenie pokładowe.  Ma i wady, to przede wszystkim zanurzenie – 105 cm i brak kabiny socjalnej i sanitariatu co w naszym przypadku nie jest problemem.. Ale jakby nie było, to nie ma w końcu róży bez kolców.

Stalowa jednostka pochodzi z Niemiec, powstała w 1968 roku w stoczni Schottel, w Oberspay nad Renem, w pobliżu Koblencji. Służyła w roli pchacza portowego i rzecznego. Ma długość 9,35 m, szerokość w burcie 4,33 m, wysokość 3,60 m. Dysponuje 12-cylindrowym silnikiem spalinowym typu Deutz BF 12L714 o mocy 186 kW (250 KM),

Wyjątkowym rozwiązaniem jest tutaj obrotowy ster śrubowy, opracowany w 1950 r. przez Josepha Beckera, w 1921 założyciela firmy Schottel, od lat 50. XX w. do dzisiaj słynącej z  produkcji jego różnych wariantów. W 1967 roku powstał pierwszy pchacz morski zaopatrzony w dwie śruby, nasz zbudowany w 1968 roku jest jednym z pierwszych pchaczy śródlądowych opatrzonych tym systemem napędowo-sterowym. W przypadku połączenia napędu i sterowania Krab nie potrzebuje klasycznego steru,  a moc silnika jest optymalnie przekształcana w ciąg. Sterowanie obrotem śruby o 360o powoduje, że zawsze dostępna jest pełna moc wejściowa do manewrowania.

Krab2Deutz chłodz.pow

To również jeden  z najstarszych pchaczy na śródlądziu. Mimo leciwego wieku posiada  klasę PRS i wspólnotowe świadectwo zdolności żeglugowej, ważne do 2019 roku. Na polskim śródlądziu trudno znale już pierwsze pchacze budowane w Polsce od 1962 r. Mazury, Żubry, Tury na Odrę wprowadzone to dzisiaj wielka rzadkość, podobnie jak pierwsze Bizony z początku lat 70. XX w. 

W kwietniu udamy się do Szczecina z mechanikami, którzy przygotują jednostkę do rejsu, dokonają przeglądu silnika, wymienią oleje, filtry, zatankujemy paliwo, zainstalujemy nowe akumulatory, te stare nie mają już wystarczającej mocy dla rozruchu silnika. Mamy nadzieję, że w kwietniu/maju nadejdzie czas rejsu do Malczyc, a gdy Odra będzie drożna to dalej do Wrocławia. Przy okazji ujawnią się choroby wieku podeszłego, odsłonią nowe fronty pracy. Dzisiejsza nasza wiedza wskazuje, ze konie silnika nie pobiegły na łąkę, że nadal jest w nim ich blisko 250, mamy świadomość, że jednostka w części nadwodnej wymaga prac antykorozyjnych i  malarskich co otwiera jedynie wdzięczne pole dla prac wolontariatu.

Mamy więc nieco czasu by przygotować prace konserwacyjne jednostki, chętnych do pomocy, także finansowej, bowiem jakby nie było to każda rzecz generuje koszty, zapraszamy do współpracy. Chcielibyśmy by jej owoc jeszcze w 2018 roku poszedł wraz z zabytkową barką Irena w rejs do Szczecina lub do Gliwic, z ofertą edukacyjno-oświatową kierowana do szkół, właściwą rozwijanemu przez nas od kilku lat programowi Odrzańskiej Odysei.  

Pchacz1Pchacz2

 

Do góry